praca

Piątek, 15 lipca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria duch, praca
Dziś na razie tylko tyle, ale za to z cięższym niż zwykle plecakiem, bo po pracy lecę do pociągu. Aczkolwiek po Spalskich doświadczeniach zanabyłam brand new plecaczek Vaude i podoba mi się jak jasna cholera. 30 do 35 l pojemności i świetna siateczka na plecach. I podoba mi się jego wielozadaniowość, bo podobno ma być idealny jak nazwa wskazuje na bike i na hike. No jak wciągałam rowerek na Łysicę, co uważam za kwintesencję bike & hike, to źle nie było :)

Komentarze (3)

też muszę kupic cos większego, bo teraz mi wchodzą tylko dwa pifka, a to stanowczo za mało, no bo gdzie schowac busolę, folię NR... coś tam i zapasowy otwieracz do pifka :)

surf-removed 20:35 wtorek, 19 lipca 2011

Po drugim weekendzie z plecaczkiem podtrzymuję zdanie - jest super.

sliwka 09:30 poniedziałek, 18 lipca 2011

Też mam taki plecaczek, jednak mniejszy: 20-25 l. Fajna sprawa, nieźle się sprawuje. Dobry zakup.

Robert 12:06 piątek, 15 lipca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edenz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]