Beskidy #2
Jezioro Czerniańskie© sliwka
po drugiej stronie zapory© sliwka
na przełęczy Salmopolskiej© sliwka
Kotarz© sliwka
jeden z lepszych fragmentów szlaku© sliwka
w drodze na przełęcz Kakoszczonka© sliwka
Jezioro Czerniańskie© sliwka
po drugiej stronie zapory© sliwka
na przełęczy Salmopolskiej© sliwka
Kotarz© sliwka
jeden z lepszych fragmentów szlaku© sliwka
w drodze na przełęcz Kakoszczonka© sliwka
Jeśli miałbym szukać porównań, to wolę singel w Rudawach Janowickich koło Rylca na niebieskim szlaku. Krajobraz podobny, ale przejezdność jednak znacznie lepsza, bo mimo korzeni tam nie ma takich miejsc, gdzie nie da się inaczej niż się zgramolić z siodełka.
oelka 10:53 piątek, 12 sierpnia 2011
Mnie trochę przeszkadzały te korzenie, bo miałam wrażenie że zaraz sturlam się po zboczu. Ale dość miło jeździ mi się po żwirze i kamulcach. Tylko może nie takich jak na Łysicy :)
sliwka 08:59 piątek, 12 sierpnia 2011
Powiem Wam Panowie, że z tymi signlami to ładnie tylko na zdjęciu wygląda. W rzeczywistościu wąziutko i korzeniasto, a z boku tak stromo, że można się sturlać aż do Szczyrku.
sliwka 14:18 czwartek, 11 sierpnia 2011
jej te single beskidzkie -BAJKA:D
Ksiegowy 12:14 czwartek, 11 sierpnia 2011
i bez opisu widać, że się Śliwka wyszalała po górach :)
surf-removed 14:34 środa, 10 sierpnia 2011
opis będzie jak się opisze :))
sliwka 09:54 środa, 10 sierpnia 2011
Tak myślałam, że Ty byłbyś w swoim żywiole. Na tym szlaku w ogóle było sporo ostrych kamulców i technicznych zjazdów i podjazdów. Zresztą tamtędy biegła trasa maratonu mtb, więc trudno się dziwić. Ja niestety nie jestem tak dobra i trzeba było robić trochę z buta :(