z burzą w kotka i myszkę zabawy

Sobota, 21 kwietnia 2012 · Komentarze(5)
Internet powiedział, że ma padać dopiero o 17. I być może w Warszawie rzeczywiście to się sprawdzi, ale już 20 km od Wawki nie.
Zachęcona słońcem skoczyłam na Poświętne. Asfalt i drogi gminne - tego mi było potrzeba. Minusem tej trasy jest, że po pierwsze tam zawsze wieje, po drugie dziury w drodze, po czecie jest monotonna. Ale za to jest szybka, zwłaszcza jeśli za plecami ma się burzę. No więc trochę musiałam popędzać, żeby uciec. I w zasadzie się udało, burza zahaczyła mnie tylko krawędzią chmury, za to jak wracałam to przejeżdżałam, przez zalane ulice. W Ossowie widać lało jak z cebra, a mi się poszczęściło jak tej ślepej kurze. Ale dobrze jest mieć trochę szczęścia w życiu - zawsze to powtarzam.

Komentarze (5)

I bardzo dobrze, że Cię trochę szczęścia dopadło :D
Ale ja się grzecznie oraz uprzejmie zapytowywuję: Gdzie są zdjęcia? Gdzie? ;)

alistar 07:32 wtorek, 24 kwietnia 2012

Jurek - burza popędziła mnie :)
quartez - u mnie też lunęło wieczorem
Toomp - dokładnie!

sliwka 17:57 niedziela, 22 kwietnia 2012

Popędziłaś jak burza !

Jurek57 20:31 sobota, 21 kwietnia 2012

My z Agnieszką dziś też ganialiśmy się wokoło z burzą... błyskało straszyło ale nie spadło w końcu ani kropli. Dopiero jak wróciliśmy do domu to lunęło.

Ksiegowy 19:12 sobota, 21 kwietnia 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ieral

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]