grasunek w Aninie

Sobota, 29 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria duch
Jak ja lubię te weekendy kiedy wreszcie mogę przesiąść się na ducha! O tak! Zabrałam go dziś do Anina, a co, tam też można grasować. Co prawda zmarzło mi to i owo, zapomniałam karty pamięci do aparatu, a niedotlenieni kierowcy ze trzy razy co najmniej przyprawili mnie o palpitacje serca i niestrawność, ale i tak czuję się jak ta lala! Czy mówiłam już, że rower to jest to? :)
No i może nie jest to niewiadomo jaki dystans, ale budzimy się, budzimy się.

No więc drodzy państwo, weekend!

Piątek, 28 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria koza
Weekend to zajebista sprawa! Jedna z najzajebitnieszych (najzajebitszych?) obok roweru i ciasteczek czekoladowych. Lepsze od tego mogą być tylko weekendowe wycieczki rowerowe z ciasteczkiem w plecaku. Czego sobie i wam życzę :)
A teraz reset! Je je je :)

He -man! Mam Władzię!

Piątek, 28 stycznia 2011 · Komentarze(4)
Kategoria koza
O tak! Uwielbiam takie poranki, taką pogodę, prawie puste drogi (prawie, bo jednego buraka niedotlenionego i tak spotkałam, ale jeden burak barszczu nie czyni, więc hej ho) i mój rower. Rower uwielbiam przede wszystkim. I gdyby nie był taki brudny to może nawet bym go tu i ówdzie cmoknęła.
No więc He-man, alleluja i do przodu hej ho. A teraz idziemy na kisielek. A teraz idziemy kisiel pić.
Joł joł joł!

praca

Wtorek, 25 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria koza
Zimo, idź na truskawki, czy inny szczaw.

praca

Poniedziałek, 24 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria koza
No to panowie posolili dziś od serca. Jak tak dalej pójdzie, to do wiosny zostanie mi tylko siodełko.

z duchem za uchem

Niedziela, 23 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria duch
Jak nie masz czasu, to nie masz czasu, ale jak masz rower, to czas się zawsze znajdzie :)

z duchem

Sobota, 22 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria duch
no i dobra, no i pogoda wcale nie jest zła. Ja nie narzekam. Nie narzekam... ale (zawsze jest jakieś ale) mam już dość tego całego ubierania, tych rękawiczek, tych spandexów, ultraflexów, windtexów i bruebecków.

praca

Piątek, 21 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria koza
I choć śnieg ma pewne zalety, bo na przykład nie trzeba jeździć tzw. ścieżkami rowerowymi z tego prostego powodu, że są nieprzejezdne, to jednak mam już dość zimy. Odwilży wróć!