wykręcając zamiast łokcia

Niedziela, 13 marca 2011 · Komentarze(9)
Kategoria duch
Życie pozarowerowe spakowało dziś plecak, a ja w milczeniu kopnęłam łysą oponę autobusu, który zabrał je w siną dal. Taką milczącą byłam przez cały weekend, jednak nie żalem poetycko i romantycznie ściśnięte mam gardło, a zapaleniem krtani, a być może już anginą. O tym wierszy się nie pisze, prawda? I koszul na piersi nikt nie rozdziera. Ale kto to wie, co tam tak naprawdę siedzi. Jeśli o mnie chodzi to może być i kłaczek. Albo kaktus.
Jutro będzie lepiej - jak mówi stare indiańskie przysłowie.

c'est moi - cień człowieka. I ducha. © sliwka

Komentarze (9)

zdrówka kochanego jak najlepszego

angelino 12:33 środa, 16 marca 2011

Osobiście uważam to za całkowicie niesprawiedliwe - przetrwać zimę, mrozy, śniegi, zadymki, oblodzenia i całą resztę tylko po to, żeby smarkać w rękaw jak zaświeci słońce??!!
I aż mnie zęby bolą kiedy myślę o Mrozach... bo kto wie, czy Mrozy w ogóle będą.
Czuję się zrobiona w trąbkę, a temu co za tym wszystkim stoi urwę uszy. I nie tylko.

sliwka 18:45 wtorek, 15 marca 2011

Pani Śliwka niech się rychtuje zdrowotnie, bo Mrozy za pasem!

CheEvara 14:55 wtorek, 15 marca 2011

Hmmm... musi, musisz trochę choć zadbać o pewne elementy składowe biologicznego dodatku do Ducha ;)
Fotka świetna! :)

alistar 21:22 niedziela, 13 marca 2011

za zimne piwo piłaś i sie dorobiłaś;) Szansa na odskok ale szkoda Śliwki, choróbsko osłabia. Kuruj się Śliwek liczę na jakiś wspólny meeting mamy wiosne!!;)

Ksiegowy 20:46 niedziela, 13 marca 2011

Śliweczko, gardziołko wypłucz, termofor i do łóżeczka. Teraz pogoda najgorsza, wszystko pyli. :)

surf-removed 19:01 niedziela, 13 marca 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]