Usłyszałam ostatnio "bo Ty za dużo jeździsz (ja??? dużo??? heloł!!). Powinnaś zachować jakąś równowagę!" I to mi dało do myślenia. Bo osiem godzin pracuję, osiem godzin śpię (w przybliżeniu rzecz jasna), a jeżdżę tylko półtorej, no maks dwie. Więc ja się zgadzam. I też się pytam - gdzie ta równowaga??!!
[edit] wieczorna rundka dodatkowa dokręcona! :)
Komentarze (6)
surf - od wina gruzińskiego to się to wszystko zaczęło :)
Angelino, Toomp - też tak uważam :)
alistar - no właśnie, właśnie, jak się człowiek nad tym zastanowi, to nagle się okazuje, że nie tak hop siup.
klosiu - a może kiedyś przyjdą takie czasy, że to telewidzowie będą freakami, a cyklotycy standardową wersją człowieka?
Za dużo, za dużo, już dawno chciałem to wystękać, no teraz jest okazja. A jak tam znalazłaś już jakiś fajny sklepik z gruzińskimi napojami, naukę języka trzeba wspomóc :)
Dla niektórych ludzi siedzenie dzień w dzień 4h przed telewizorem i hodowanie dupska nie narusza żadnej równowagi, a dwie godziny na rowerze zupełnie ją burzą ;)))