rower, rower, wszędzie rower

Środa, 25 maja 2011 · Komentarze(3)
Kategoria duch, grupen biken, praca
Po pracy byłam się wybrała z Sigmą na nocne rowerowanie. I oto kilka wniosków wynikających z samoobserwacji, chociaż swoją drogą Hameryki tymi wnioskami nie odkrywam.
Ale po pierwsze - nie lubię muszek
po drugie - nie lubię tłoku na ścieżkach rowerowych
po trzecie - nieoświetleni rowerzyści działają mi na nerwy
po czwarte - pisanie o tym na bikestatsach nie ma większego sensu, bo ani nieoświetleni ani muszki, ani nawet ścieżki z pewnością tu nie zaglądają, więc się nie zmienią.

Ale dla równowagi:
a) lubię jeździć rowerem :)
b) z Sigmą to nawet jeszcze bardziej lubię :)
c) nawet jeśli jestem zmęczona
d) nawet jeśli jest ciemno, zimno i do domu daleko
It makes me happy :)

Komentarze (3)

Ja bym dodał jeszcze:
- spacerowiczów (zdziwionych, że jadą na nich rowery)
- babcie z pieskami
- biegaczy i rolkarzy, którzy w świetle przepisów, są pieszymi i nie powinni poruszać się po ścieżkach rowerowych.

surf-removed 09:51 piątek, 27 maja 2011

też tak mam

angelino 06:00 piątek, 27 maja 2011

Jakie to zastanawiające... pierwsze cztery punkty mogłabym napisać w zasadzie identycznie... ;)
Kolejne cztery, jeśli w miejsce Sigmy, wstawię - dajmy na to - mojego faceta, też :D

alistar 10:32 czwartek, 26 maja 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iauli

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]