praca

Środa, 20 lipca 2011 · Komentarze(5)
Kategoria praca, duch
Duch dostał dziś nową kasetę i łańcuch, stare zostały spalone. Zanabyłam rozkuwacz i spinkę, amorek został dopompowany a tłoczki tylniego hamulca przeczyszczone więc same zmiany i tylko deszcz jak padał, tak pada.
A w tych momentach kiedy nie pada, leje. Dzisiejszą burzę, a przynajmniej najgorsze gromy przeczekałam w zaprzyjaźnionym sklepie rowerowym, w którymże Duch był serwisowany. Ale i tak zmokłam, a błyszcząca kaseta przestała błyszczeć już w połowie drogi do domu.
Przez te deszcze nie nadążam z suszeniem butów.
Czy ja mówiłam, że lubię mżawkę? Bo niniejszym odszczekuję. Mam dość na jakiś czas, czuję się już wystarczająco namoczona.

Komentarze (5)

Trochę późno odszczekałaś, i przez to dopiero dziś u mnie nie leje, ale lepiej późno niż wcale ;)
Aha, chcę zobaczyć palenie kasety i łańcucha :D

alistar 21:59 sobota, 23 lipca 2011

e tam nie wierzę,

sęk w tym, że jest lato, powinno świecić słońce, a w wiejskich sklepikach powinno być ciepłe piwo, a tu się coś popieprzyło :)

surf-removed 22:29 piątek, 22 lipca 2011

Słonko zagrzeje i będzie dobrze :)

Hipek 07:15 piątek, 22 lipca 2011

ostatnio raczej markotne :)

sliwka 19:53 czwartek, 21 lipca 2011

A podobno, jak dobrze pada, to śliwki dorodne wychodzą!

Hipek 12:55 czwartek, 21 lipca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa asudo

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]