odwilż?
Czwartek, 3 lutego 2011
· Komentarze(5)
Kategoria koza
Czyżby? Czyżby??
A w kategorii miodność dzisiejszy poranek z racji ocieplenia atmosfery dostaje ode mnie +5 punktów. Mogłabym odjąć jeden lub dwa za wiatr, ale nie jestem zołzą i tego nie zrobię :)
update popołudniowy - jakiś burak tak mnie dziś omijał, choć w tym kontekście prawdopodobnie jest to skandaliczne nadużycie tego słowa, że mu się lusterko złożyło kiedy trącił nim mój lewy poślad. Najwidoczniej mam siodełko na wysokości przeciętnego buraczanego lusterka. I uciekł ów burak niedotleniony zanim zdążyłam go odpowiednio zfuckować.
A w kategorii miodność dzisiejszy poranek z racji ocieplenia atmosfery dostaje ode mnie +5 punktów. Mogłabym odjąć jeden lub dwa za wiatr, ale nie jestem zołzą i tego nie zrobię :)
update popołudniowy - jakiś burak tak mnie dziś omijał, choć w tym kontekście prawdopodobnie jest to skandaliczne nadużycie tego słowa, że mu się lusterko złożyło kiedy trącił nim mój lewy poślad. Najwidoczniej mam siodełko na wysokości przeciętnego buraczanego lusterka. I uciekł ów burak niedotleniony zanim zdążyłam go odpowiednio zfuckować.