ślamoidalnie

Wtorek, 22 lutego 2011 · Komentarze(3)
Kategoria koza
No naprawdę. Prędkość zaiste rozwinęłam dziś ślimaka w rosole. I nie wiem czy to przez ten mróz, czy przez te kopy ciuchów na grzbiecie, czy przez zamarznięte smary w kozie, albo inną cholerę, czy może wreszcie to wina mojej wiotkości-słabości. No nie wiem, ale wolałabym oczywiście wina leżała po stronie czynników zewnętrznych. Tak czy siak jest wielce prawdopodobne, że wolniej się już nie da. Ale za to widziałam trzech bikerów. Duch w narodzie nie ginie i cyklotycy są na wśród nas :)

Komentarze (3)

surf - e nie ma za co, to tylko 13 km

alistar - tak jest :) i nawzajem :)

sliwka 09:31 środa, 23 lutego 2011

Cyklotycy żyją i żyć będą :D z jednym z nich mieszkam pod jednym dachem ;)
Miłej cyklozy! :D

alistar 21:56 wtorek, 22 lutego 2011

Bajkerzy to fatamorgana, normalne przy wyziębieniu. Podziwiam Cię z tą poranną jazdą ;)

surf-removed 11:05 wtorek, 22 lutego 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wstaw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]