wykończę się!
Zupełnie nie rozumiem jak ja mogłam na niej przejechać 10 tys km. Ale przejechałam. I się nie wykończyłam.
Natomiast jeśli jeszcze kolejny tydzień będę musiała nią jeździć do pracy to padnę i tak będę leżeć.
Imperialny system miar? A co złego jest w calach, stopach i funtach?
oelka 16:43 piątek, 7 października 2011
Jednego jestem pewna. Jeśli nie wykończy mnie koza, to zrobi to imperialny system miar
sliwka 08:10 piątek, 7 października 2011
Jak już poprawiać design to może zrobić z kozy turystyczną damkę z lat np. 50.? Może siodełko Brooksa bym sobie darował, ale kierownicę w rodzaju szosowego barana już można by zakombinować i jakieś w miarę nie za szerokie koła, tak koło 1,5 cala :-)
oelka 21:16 czwartek, 6 października 2011
Coś w stylu jak pani w reklamowym obrazku jednego z zasłużonych producentów rowerów po lewej stronie
Może popraw jej dizajn, dodaj lusterka, siodełko można by obszyć futerkiem, jakieś frędzelki przy kierownicy, w w szprychy kolorowe światełka
surf-removed 18:31 czwartek, 6 października 2011
tak na początek...
No Śliwek no niech cię Matek Bosek Broni!!! nie padaj!!!
Ksiegowy 17:43 czwartek, 6 października 2011
Może czas Kozuchnie powiedzieć SI-Ja, i kupić jakiś tani hardtail, na aliwiaczu i sztywnym widelasku??? Taki na-zim... i ów on, zwał by się NAZIM:D